Nasza symulacja podpowiada | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Nasza symulacja podpowiada

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER

Epicentrum obecnych wydarzeń pozostają rynki wschodzące, z Chinami na czele (zauważmy jednak, że wszystko to układa się w większą całość - w II poł. ub.r. obawy dotyczyły innego rynku wschodzącego: Rosji ze względu na spadek cen ropy).

Z rynkami wschodzącymi (EM) pozostaje silnie powiązany nasz WIG20.

Wszystko to sprawia, że warto zastanowić się nad następującą kwestią: o ile musiałby jeszcze spaść indeks EM (i w przybliżeniu także WIG20), by można było mówić o historycznej okazji do zakupów? W celu odpowiedzi na to pytanie posłużmy się sprawdzonym wskaźnikiem RSI (wg danych miesięcznych). Sierpień wskaźnik ten w przypadku MSCI EM zakończył na poziomie ok. 34 pkt. (przy czym oczywiście w trakcie miesiąca indeks był niżej niż na koniec). Tymczasem historyczne dołki RSI wynosiły: 25,9 pkt. (VIII 1998); 31,1 pkt. (IX 2001); 29,5 (XI 2008). Widać zatem, że sierpień mocno zbliżył wskaźnik do tych minimów, ale nie zostały jeszcze osiągnięte.

Początek września to dobra okazja, by pokusić się o swoisty "stress test": o ile we wrześniu musiałby spaść indeks, by RSI osiągnął tak niskie poziomy jak w historycznych dołkach?

Oto odpowiedź: od -6% by osiągnąć dołek RSI z 2001 r. do -19% by osiągnąć minimum z sierpnia 1998 r. Średnio wychodzi -11% (wszystkie obliczenia względem poziomu z końca sierpnia - od tego należy odliczyć poniedziałkowy spadek). Nie tak mało, ale zauważmy, że mowa tu o spadkach, które z dużym prawdopodobieństwem ostatecznie wyczerpałyby cały potencjał zniżkowy obecnej bessy na EM i sprzyjałyby definitywnemu odwróceniu trendu. Przecież w tym zestawieniu znalazły się najbardziej dramatyczne chwile z historii współczesnych EM: kryzys azjatycki i bankructwo Rosji (1997-1998), globalne spowolnienie i atak na WTC (2000-2001), kryzys globalnego systemu finansowego (2008). Zarazem były to też świetne okazje do akumulowania akcji.

Reasumując, nasza prosta symulacja pokazuje z jednej strony, że potencjał spadkowy być może nie uległ jeszcze wyczerpaniu. Z drugiej - jego wyczerpanie prowadziłoby do rzadko spotykanej (raz na wiele lat) okazji inwestycyjnej.

tomasz.hondo@quercustfi.pl

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory