Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Krajowe akcje przeżywają kolejną korektę spadkową. Licząc od szczytu, WIG zniżkował na razie łącznie o 4 proc., co czyni obecną korektę szóstą najgłębszą od czasu rozpoczęcia fali hossy na jesieni 2022. Oczywiście pytanie, czy na tym już koniec, skoro indeks przebił linię trendu wzrostowego, łączącą dołki trzech poprzednich korekt, począwszy od tej z jesieni ub.r.
Monitorowany przez nas oscylator RSI cofnął się już poniżej poziomu neutralnego (50 pkt.), co sugeruje, że korekta jest już na pewnym etapie zaawansowania. Co ciekawe, przy podobnej wartości wskaźnika zakończyło się poprzednie obsunięcie w końcówce marca. Z drugiej strony, w trakcie głębszych ruchów spadkowych RSI schodził jeszcze niżej, w pobliże strefy wyprzedania (30 pkt.)
Dość podobnie wygląda to na Wall Street, gdzie S&P 500 spadł od szczytu o niecałe 4 proc., z tą różnicą, że wystarczyło to już, by obecna przecena awansowała na czwarte miejsce wśród najgłębszych od jesieni 2022. Również tam oscylator RSI jest już poniżej poziomu neutralnego, choć pewien dystans dzieli go ciągle od strefy wyprzedania, gdzie zwykle opłacało się akumulować akcje.
Reasumując, szybki rzut oka na proste statystyki i wskaźniki techniczne pokazuje, że kwietniowa korekta spadkowa na giełdach jest już na pewnym etapie zaawansowania, choć nie można jeszcze mówić o tym, że rynki są technicznie wyprzedane.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.