Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Fala wzrostowa rozpoczęta na rynkach akcji w połowie października w przypadku części indeksów giełdowych zaczęła w ostatnich tygodniach zmieniać swe oblicze. Miejsce jednostajnej wspinaczki, obrazowanej na wykresach przez serię położonych coraz wyżej "świeczek" (candles), zajęła w niektórych przypadkach tzw. konsolidacja, czyli wahania w dość wąskim przedziale.
Taka konsolidacja, trwająca mniej więcej od połowy listopada, widoczna jest na wykresach niektórych indeksów GPW - takich jak przedstawione poniżej WIG, WIG20 oraz najważniejszy benchmark sektorowy WIG-banki - oraz np. niemieckich odpowiedników naszych indeksów małych i średnich spółek, np. MDAX.
Według podręczników analizy technicznej konsolidacja to okres przejściowy, po którym powinien nadejść kolejny dynamiczny ruch indeksów. W którą stronę? To nie jest przesądzone. Ważny będzie kierunek tzw. wybicia. Jeśli indeksy przekroczą (najlepiej z przekonywającym impetem) górne granice konsolidacji, będzie to podręcznikowy sygnał powrotu do wzrostów. Jeśli zaś indeksy pokonają (również najlepiej z przekonywającą siłą) dolne granice konsolidacji, będzie to podręcznikowy sygnał zmiany kierunku na spadkowy.
Reasumując, po okresie silnego jednostajnego odbicia między połową października i połową listopada, część indeksów na GPW, jak i w naszym otoczeniu (np. niemiecki MDAX), weszła w fazę tzw. konsolidacji. Bacznie obserwujmy w którym kierunku dojdzie do tzw. wybicia z owej fazy przejściowej.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.