Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Mimo (również naszych) licznych wątpliwości związanych z otoczeniem makroekonomicznym i monetarnym, trzeba przyznać, że giełdowe byki na Wall Street poczyniły w ostatnim tygodniu kolejne postępy. Uwagę zwraca przede wszystkim przebicie przez S&P 500 opisywanej wcześniej "linii bessy", łączącej wszystkie lokalne górki począwszy od stycznia 2022. Próbę przejścia przez analogiczną strefę oporu podjął też monitorowany przez nas tzw. oscylator RSI, popularny wskaźnik analizy technicznej. Do tej pory w tej strefie zatrzymywane były wszystkie kolejne korekty wzrostowe w trakcie ubiegłorocznej bessy. Zobaczymy czy RSI podtrzyma próbę "wybicia" w tym tygodniu.
Ubiegły tydzień przybliżył również perspektywę ukształtowania się opisywanej już optymistycznej formacji "odwróconej głowy z ramionami" (oRGR) na wykresie S&P 500 opartym na danych miesięcznych. Przysłowiową kropką nad i według książkowych schematów byłoby przebicie tzw. linii szyi. Na osiągnięcie tego celu już w styczniu została jednak tylko jedna, wtorkowa sesja na Wall Street.
Na koniec przejdźmy do wykresu opartego na danych dziennych. Tutaj widać wyraźnie, że po przebiciu linii bessy S&P 500 odbił się od razu do kolejnej technicznej bariery, jaką stanowi seria lokalnych górek z grudnia oraz września ub.r. (okolice 4100 pkt.). Zmagania z tą barierą powinny pokazać na ile trwały jest ostatni przypływ optymizmu. Ciekawie wpisze się w to środowe posiedzenie amerykańskiego Fedu, na którym jednym z głównych tematów może być ostatnie poluzowanie warunków finansowych (financial conditions), związane z poprawą sytuacji na rynkach - czy Jerome Powell będzie starał się przypomnieć, że celem Fedu jest obecnie zacieśnienie owych zbyt luźnych (?) warunków?
Reasumując, nadzieje na miękkie lądowanie gospodarki, dalsze obniżanie się inflacji i rychły koniec podwyżek stóp procentowych (które póki co jednak trwają - najbliższa już zapewne na środowym posiedzeniu Fedu) owocują stopniową poprawą sytuacji na wykresach S&P 500. Ale czy po pierwszych obiecujących sygnałach giełdowe byki zdołają pójść za ciosem w kolejnych dniach i tygodniach, przypieczętowując zmianę trendu ze spadkowego na wzrostowy?
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.