Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Najnowsze dane Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami potwierdzają, że listopad był kolejnym miesiącem paniki na rynku funduszy dłużnych. W ciągu tego miesiąca z funduszy dłużnych długoterminowych odpłynęło netto ponad 2,4 mld zł, a z dłużnych krótkoterminowych - prawie 3,4 mld zł.
W naszych analizach szczególnie przyglądamy się 12-miesięcznemu saldu wpłat i umorzeń. W funduszach dłużnych długoterm. wyniosło ono po listopadzie -3,85 mld zł.
O ile w poprzednich cyklach odpływy z funduszy dłużnych wynikały głównie z ucieczki z rynku obligacji korporacyjnych, to w tym roku panika dotknęła głównie rynek obligacji skarbowych.
Od razu w oczy rzuca się silna cykliczność przepływów w funduszach dłużnych. Te pozornie "nudne" aktywa cechują się falami napływów i odpływów, których nie powstydziłyby się aktywa uznawane za dużo bardziej zmienne, np. akcje. Można się zacząć poważnie zastanawiać czy przypadkiem cykl na rynku długu nie osiąga właśnie swojego kolejnego dołka (co oznaczałoby, że aktywa te warto kontrariańsko dodawać do portfela).
A skoro już przywołaliśmy temat rynku akcji, to w ich przypadku sytuacja wygląda obecnie zupełnie odwrotnie. Zarówno fundusze akcyjne, jak i mieszane (z pewnym udziałem akcji w portfelach) odnotowały silne, nie widziane od lat napływy kapitału w ostatnich dwunastu miesiącach.
Na fundusze akcyjne składają się zarówno inwestujące w polskie akcje (niewielkie napływy w tym roku), jak i w zagraniczne walory (na nich koncentrują się napływy).
Reasumując, mijający rok przyniósł ucieczkę kapitałów z rynku długu i jednocześnie silne napływy do funduszy z udziałem akcji.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.