Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Ostatnie negatywne wydarzenia na GPW są dla wielu zaskoczeniem. Trwa intensywne poszukiwanie przyczyn spadku cen akcji, w komentarzach zaczynają pojawiać się "czarne scenariusze".
Nasi Czytelnicy wiedzą jednak, że o potencjalnym cyklicznym szczycie na horyzoncie pisaliśmy już ... ponad roku temu, analizując jeden z barometrów koniunktury gospodarczej:
Mamy jeszcze 5-6 miesięcy na hossę?
Niemal dokładnie rok temu diagnozę uzupełniliśmy o analizę tzw. cyklu Kitchina, z której wynikało, że szczyt fali wzrostowej WIG-u powinien mieć miejsce gdzieś w okolicach przełomu roku.
Sprawdzona strategia - kiedy sygnał sprzedaży?
Wkrótce potem na podstawie analizy kolejnych wskaźników makro podtrzymaliśmy diagnozę.
Impetu powinno starczyć na drugie półrocze
Na początku września pisaliśmy: "jeśli wskazówki płynące z zachowania ESI są wiarygodne, to w najlepszym razie mamy jeszcze zaledwie kilka miesięcy na (możliwe, że dynamiczną) kontynuację hossy (...). Czynnikiem, który by za tym przemawiał jest perspektywa zacieśniania polityki pieniężnej przez banki centralne w przyszłym roku."
Kiedy szczyt cyklu koniunkturalnego?
W grudniu zgodnie z dotychczasowym tokiem rozumowania ostrzegaliśmy:
Wskaźniki gospodarcze w strefie "szczytowania"?
Reasumując, tegoroczne spadki cen akcji na GPW należy interpretować nie jako coś zaskakującego/nieoczekiwanego/szokującego, lecz jako element powtarzającego się nieustannie cyklu giełdowego i efekt przewidywalnych jak widać zjawisk w sferze makro. Ten cykl w pewnym momencie zacznie odwracać się w drugą stronę. W najbliższym czasie poświęcimy tej kwestii dużo uwagi. Już teraz sygnalizujemy radykalną zmianę percepcji sytuacji rynkowej. O ile w zeszłym roku poszukiwaliśmy potencjalnego szczytu cyklu giełdowego, to obecnie coraz intensywniej będziemy się zastanawiać nad potencjalnym dołkiem tego cyklu.
Niniejsza analiza ma wyłącznie charakter edukacyjny i nie powinna być traktowana jako rekomendacja inwestycyjna lub informacja sugerująca określoną strategię inwestycyjną.