Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER
We wrześniu/październiku zwracaliśmy uwagę (np. tu), że akcje na rynkach wschodzących osiągnęły stan silnego "wyprzedania", mierzonego według popularnego wskaźnika RSI (tyle że liczonego na podstawie danych miesięcznych, a nie dziennych tak jak to się zwykle robi). Taka sytuacja historycznie zdarzyła się tylko kilka razy.

Podobnego stanu wyprzedania nie osiągnął jednak wówczas nasz WIG20, któremu spośród krajowych indeksów najbliżej jest właśnie do rynków wschodzących.
"Nic straconego" - chciałoby się ironicznie stwierdzić, bo krajowy indeks właśnie właśnie "nadrabia" tamte zaległości. Wskaźnik RSI zmierza dużymi krokami do strefy wyprzedania.

Według naszych kalkulacji WIG20 osiągnąłby według tego kryterium stan wyprzedania po spadku do ok. 1880 pkt. Warto tu zwrócić uwagę, że historycznie z taką sytuacją mieliśmy do czynienia tylko raz - w końcowej fazie wielkiej bessy na przełomie lat 2008/2009 (blisko strefy wyprzedania wskaźnik był też w dołku bessy na jesieni 2001 r., tuż po zamachu na WTC). RSI znalazł się w strefie wyprzedania w październiku 2008 r. (reakcja na upadek Lehman Brothers). Stamtąd do dna bessy brakowało już "tylko" finałowej fali przeceny związanej z obawami o wyniki banków na skutek problemu opcji walutowych.
Z przełomem lat 2008/2009 obecną sytuację łączy jeszcze jedno podobieństwo - opisywana przez nas już wcześniej bliskość wartości księgowej, którą traktować można jako dolną granicę fundamentalnej, rzeczywistej wartości spółek.
Summary: Due to WIG20's recent poor performance, the RSI indicator (monthly-data-based) is just about to enter the 'oversold' zone (Fig. 2). Historically, the only case when this happened, was near the long-term bottom in year 2009.
