Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Dziś znów o metalach - tym jednak razem mniej "szlachetnych", a bardziej przemysłowych. Notowania zwanej "profesorem ekonomii" (o czym później) miedzi właśnie pokonały dotychczasowe tegoroczne maksimum z lutego i znalazły się najwyżej od ponad dwóch lat. Wykres może sugerować, że niemal sześcioletnia (!) bessa na rynku tego ważnego metalu definitywnie dobiegła końca i teraz czas na odwrócenie trendu na wzrostowy.
Przy okazji sprawdziliśmy, czy przypadkiem zagrożeniem dla kontynuacji trendu nie są oznaki euforii na rynku kontraktów terminowych. Póki co jeszcze nie. Ogromne spekulacyjne pozycje z początku roku od tego czasu uległy znacznemu odchudzeniu.
Dlaczego miedź jest tak ważna? Jako wspomniany "profesor ekonomii" - ze względu na liczne zastosowania w przemyśle - uznawana jest za dobry barometr koniunktury gospodarczej na świecie. A szczególnie w "konsumujących" duże ilości tego surowca Chinach. Na wykresie pokazujemy, że ceny miedzi z pewnym wyprzedzeniem (i w pewnym przybliżeniu) dyskontowały zmiany jednego z bardziej "namacalnych" barometrów koniunktury w Chinach.
Sygnały, jakie wysyła miedź, ciekawie korespondują też z przełomem na rynkach wschodzących oraz wyczekiwanym wciąż sygnałem na rynku złota.
