68% zarządzających funduszami na świecie uważa, że trwające od prawie dwóch miesięcy odbicie na giełdach to jedynie korekta w ramach bessy - wynika z najnowszego globalnego sondażu BAML.
Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Jak co miesiąc przyglądamy się najnowszym wynikom comiesięcznego globalnego sondażu Bank of America/Merrill Lynch (BAML) wśród zarządzających funduszami.
Przed ponad miesiącem pisaliśmy, że przeprowadzona na początku kwietnia ankieta pokazała "szczyt pesymizmu". Co zmieniło się od tego czasu? Czy kontynuacja odbicia na rynkach ryzykownych aktywów doprowadziła do gwałtownego wzrostu optymizmu wśród menedżerów?
Nastroje zarządzających faktycznie zaczęły się poprawiać. Deklarowana przez nich alokacja w akcje podniosła się. Ale to ruch na tyle niewielki, że ciągle więcej menedżerów deklaruje "niedoważenie" (underweight) niż "przeważenie" w akcjach.
Także inne punkty z sondażu przeczą tezie jakoby zarządzający stali się nagle "byczo" nastawieni. Wręcz przeciwnie, dominuje raczej bardzo ostrożne, defensywne podejście:
- 68% respondentów zakłada, że mamy do czynienia jedynie z korektą wzrostową w trakcie dłuższej bessy (bear market rally);
- ankietowani są mocno przeważeni m.in. w aktywach defensywnych, takich jak gotówka, obligacje
- alokacja w obligacje jest największa od lipca 2009.
Reasumując, mamy kolejne potwierdzenie, że nastroje na rynkach są dalekie od przegrzania. Dominuje nadal raczej strach przed bessą i powrotem do dołków.
Prawa do publikacji niniejszego artykułu są zastrzeżone dla Qnews.pl oraz Parkiet.com.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.