Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Już w poprzednich miesiącach zwracaliśmy na zaskakujący fenomen. O ile historycznie bywało tak, że wraz ze wspinaczką WIG-u do typowo akcyjnych funduszy płynął coraz szerszy strumień pieniędzy, to teraz pieniądze systematycznie ... uciekają. W samym maju saldo wpłat i umorzeń wyniosło -384 mln zł - wynika z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami. Exodus kapitałów z tego segmentu funduszy trwa. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że zjawisko to częściowo jest łagodzone przez napływy do produktów typu mieszanego/stabilnego/absolutnego zwrotu, to i tak mamy do czynienia z bardzo nietypowym fenomenem z historycznego punktu widzenia.
Wypada powtórzyć wcześniejsze wnioski - trwające odpływy z najbardziej agresywnej kategorii funduszy mogą świadczyć o niespotykanej wcześniej silnej awersji do ryzyka wśród inwestorów indywidualnych. Albo tym razem obecna fala hossy dobiegnie końca bez tradycyjnych napływów (po raz pierwszy w historii), albo ... na powszechną modę na akcje przyjdzie jeszcze czas.