Tomasz Hońdo, CFA
Starszy Ekonomista Quercus TFI S.A.
Po dwudziestu miesiącach kalendarzowych hossy na GPW zastanawiamy się nad potencjalnym terminem szczytu koniunktury w oparciu o cykl Kitchina i zestaw historycznych statystyk.
Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Maj był dwudziestym miesiącem hossy na GPW, rozpoczętej we wrześniu 2022 roku (wg danych na koniec miesiąca, zaś wg danych dziennych punktem przełomowym był 13 października 2022).
Ten prosty statystyczny fakt skłania do szeregu przemyśleń na temat czasu trwania trendu wzrostowego. W pierwszym rzędzie na myśl nasuwa się słynny cykl Kitchina, obejmujący modelowo ok. 40 miesięcy, czyli dwa razy po właśnie 20 (20 miesięcy hossy i 20 miesięcy bessy).
Rozpocznijmy zatem nasze „wywody” właśnie od odkurzenia tematu cyklu Kitchina, aczkolwiek traktujmy to tylko jako wstęp do całościowych rozważań. Skoro po 20 miesiącach hossy coraz bardziej aktualne staje się pytanie o potencjalny szczyt cyklu, to w pierwszej kolejności warto zastanowić się nad użytecznością tych wskazówek w przeszłości.
Można ogólnie podsumować, że nasza wersja cyklu Kitchina (nieco zmodyfikowana względem oryginału, bo w obliczeniach zakładamy 21, a nie 20 miesięcy) nie zawsze przynosiła przysłowiowy strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o terminy poszczególnych szczytów, ale całokształt wygląda dość zachęcająco. Co prawda ostatni szczyt hossy (X 2021 wg danych miesięcznych) ukształtował się ostatecznie 5 miesięcy po teoretycznym terminie (a WIG urósł przez ten czas jeszcze o 11 proc.), ale było to akurat jedno z dłuższych odchyleń od normy. Szczyty z lat 2018, 2007 czy 2000 ukształtowały się niemal idealnie w okolicy wyznaczonej przez teoretyczny przebieg cyklu.
Cykl Kitchina – szczyt dopiero pod koniec roku…
Dobra wiadomość (oczywiście biorąc poprawkę na orientacyjny charakter tych wskazań) jest taka, że 20 miesięcy, jakie upłynęły od początku obecnej hossy na GPW, nie jest w tym przypadku tożsame z teoretycznym końcem fazy zwyżkowej cyklu Kitchina. Ten finał teoretycznie przypada bowiem dopiero na przełom roku. W wersji optymistycznej WIG ma zatem jeszcze ponad pół roku na dokończenie hossy.
Rys. 1. Po 20 miesiącach hossy WIG jest coraz bliżej teoretycznego szczytu cyklu Kitchina
Źródło: Qnews.pl, GPW.
Dlaczego jednak 20 miesięcy od początku trendu zwyżkowego na GPW nie pokrywa się fazą wzrostową cyklu Kitchina? Źródło tych rozbieżności widać lepiej na drugim wykresie, gdzie na teoretyczny cykl nakładamy nie bezpośrednio wartości WIG-u, lecz – co pozwala na lepsze porównanie – odchylenia tego indeksu od trendu (licząc od 2009 roku).
W takim ujęciu jak na dłoni widać, że obecna hossa wystartowała wcześniej niż „powinna”. Wcześniej o 5 miesięcy (teoretycznie dołek powinien był się ukształtować dopiero w lutym 2023, a nie we wrześniu 2022) – stąd właśnie wynikają wspomniane rozbieżności.
… czy jednak wcześniej, skoro hossa wystartowała 5 miesięcy wcześniej?
To przesunięcie dołka względem modelu może (ale nie musi) mieć pewne znaczenie. Zauważmy, że kiedy poprzedni dołek (III 2020) był o aż o 7 miesięcy opóźniony względem pierwowzoru, to potem o nieco mniej, ale jednak (5 miesięcy), opóźniony był też wspomniany szczyt (X 2021). Należy zatem liczyć się z możliwością, że również obecnie szczyt ukształtuje się wcześniej niż „powinien” ze względu na to, że hossa wystartowała „za wcześnie” o 5 miesięcy. Ponadto drugi wykres pokazuje coś jeszcze – że już w maju odchylenie WIG-u od trendu stało się nieco silniejsze niż na poprzednich czterech szczytach (2021, 2018, 2013, 2011).
Rys. 2. Obecna hossa wystartowała wcześniej niż „powinna” wg cyklu Kitchina
Źródło: Qnews.pl, GPW.
Podsumowując tę część można powiedzieć, że cykl Kitchina, jako koncepcja sprawdzająca się w sposób raczej orientacyjny niż chirurgicznie precyzyjny, sugeruje obecnie, że finał hossy być może ciągle jest dopiero przed nami, aczkolwiek nie budzi też wątpliwości to, że ta hossa jest już mocno zaawansowana.
Historyczna norma = 23 miesiące od dołka
Pozostawiając już na boku sztywne ramy cyklu Kitchina, zajmijmy się rzeczywistymi, historycznymi statystykami dotyczącymi czasu trwania hossy. Jak ma się wspomniane na wstępie 20 miesięcy do statystycznego rynku byka na GPW? Biorąc pod uwagę okres ostatnich 30 lat, poszczególne hossy trwały od 19 do aż 69 miesięcy. Jeśli odrzucić tę drugą liczbę, jako wyjątkową (hossa z lat 2003-07), to badany zbiór ogranicza się do 19-27 miesięcy. Drożąc dalej okazuje się, że najczęstszy czas trwania to 23-25 miesięcy. Z kolei średnia obejmująca wszystkie historyczne przypadki, z wyjątkiem „super hossy” 2003-07, to 23 miesiące.
Rys. 3. Średni czas trwania hossy (pomijając super hossę 2003-07) to 23 miesiące
Źródło: Qnews.pl, GPW.
Jak te wyliczenia odnoszą się do obecnej sytuacji? Po 20 miesiącach obecna hossa jest już starsza niż najkrótsze rynki byka (po 19 miesięcy). Jeżeli jej czas trwania miałby się pokryć ze wspomnianą średnią (23 m.), to finału rynka byka należałoby się spodziewać w sierpniu. Rozszerzenie o najbardziej typowe przypadki (23-25 mies.) plasuje z kolejny potencjalny szczyt pomiędzy sierpniem i październikiem br.
35-38 miesięcy od szczytu do szczytu
Dodatkową wskazówką statystyczną może być przyjrzenie się okresowi, jaki historycznie oddzielał kolejne cykliczne szczyty. Ostatnio było to aż 45 miesięcy (między I 2018 i X 2021), ale historyczna norma jest krótsza i wynosi (znów z pominięciem super hossy z lat 2003-07) 35-38 miesięcy (w zależności od tego, czy uznamy że hossa rozpoczęta w końcówce 2011 roku swój finał miała w 2013, czy raczej w 2015 – pomiędzy tymi dwiema górkami praktycznie nic się nie działo). Notabene, ta norma jest dość zbliżona do 40 miesięcy wynikających z cyklu Kitchina.
W obecnych warunkach owe 35-38 miesięcy od szczytu z X 2021 przypada na wrzesień-grudzień br. (i znów spotykamy się z cyklem Kitchina, który termin finału wyznacza na przełom 2024/2025).
KONKLUZJE:
- Po 20 miesiącach kalendarzowych obecna hossa na GPW jest już dłuższa niż dwie najkrótsze z przeszłości (po 19 mies.)
- 20 miesięcy to teoretyczny czas trwania hossy wg cyklu Kitchina (w naszej zmodyfikowanej wersji – 21)
- Tym razem teoretyczny szczyt cyklu Kitchina przypada dopiero na końcówkę roku (to dobra wiadomość), ale wnioski są niejasne z uwagi na to, że hossa rozpoczęła się 5 miesięcy wcześniej względem tej koncepcji (potencjalnie może zatem też przedterminowo się skończyć)
- Średni czas trwania hossy w przeszłości (z pominięciem lat 2003-07) to 23 miesiące – to by sugerowało finał w okolicy sierpnia
- Średni czas pomiędzy kolejnymi szczytami to 35-38 miesięcy – to by sugerowało finał dopiero między IX-XII br.
Powyższy artykuł stanowi zaktualizowaną wersję materiału, jaki ukazał się w Gazecie Giełdy i Inwestorów "Parkiet" - prawa do publikacji zastrzeżone.