Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
W pierwszej połowie roku pokazywaliśmy, że amerykański S&P 500 porusza się w rytmie hossy z 2009 roku. Odświeżenie tamtego wykresu pokazuje, że indeks ... nadal podąża ścieżką, po jakiej wychodził z globalnego kryzysu finansowego.
Analogia z 2009 rokiem sugeruje że:
- hossa powinna być kontynuowana w pierwszej połowie 2021 roku (nowe historyczne rekordy), na którą rozszerzyliśmy nasze porównanie;
- należy się spodziewać nawet całkiem pokaźnych korekt spadkowych, które stanowiłyby okazje do zakupów.
Oczywiście z historycznymi analogiami bywa tak, że w którymś momencie z różnych względów przestają działać. Zastanówmy się więc jakie są podobieństwa, a jakie różnice między obecną sytuacją i tą sprzed lat:
+ podobnie jak w 2009 roku globalna gospodarka ma przed sobą perspektywę wychodzenia z recesji i odbudowy zysków spółek;
+ stopy procentowe pozostają bardzo niskie i wydaje się, że perspektywa ich podwyżek jest na razie odległa;
- wskaźniki wyceny akcji na Wall Street są nieporównywalnie wyżej (choć w pewnym stopniu można to uzasadnić rekordowo niską rentownością obligacji).
Reasumując, jeśli wydarzenia po globalnym kryzysie finansowym 2008/09 pozostają nadal pewną wskazówką, to należy liczyć się ze scenariuszem kontynuacji hossy, ale też regularnym pojawianiem się dość głębokich korekt spadkowych.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.