Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Czy korekta spadkowa w ostatnich dniach to koniec dynamicznej fali hossy trwającej od marca, a może jedynie przystanek na drodze ku wyższym poziomom? Zdaniem banku Goldman Sachs kontynuacja hossy jest nadal prawdopodobna. Stratedzy GS wyliczają 10 powodów za optymizmem:
- Jesteśmy w pierwszej, "najmocniejszej" fazie cyklu gospodarczego po głębokiej recesji. Czytaj też: Akcje i ISM idą w parze.
- Ożywienie wydaje się trwalsze ze względu na rosnące szanse na szczepionkę.
- Rozpoczyna się proces rewidowania w górę prognoz dla gospodarki i zysków spółek.
- Cytowany przez nas w przeszłości "wskaźnik prawdopodobieństwa bessy" GS, który w 2019 roku trafnie ostrzegał, teraz jest na stosunkowo niskim poziomie.
- Polityka monetarna jak i fiskalna pozostają niezwykle korzystne dla ryzykownych aktywów.
- Premia względem obligacji (ERP, equity risk premium) jest na wysokim poziomie.
- Ujemne realne stopy procentowe pozostaną na dłuższy czas, sprzyjając ryzykownym aktywom.
- Akcje zapewniają zabezpieczenie przed rosnącymi oczekiwaniami inflacyjnymi.
- Akcje wydają się tanie w porównaniu z obligacjami korporacyjnymi. W przypadku ponad 60% spółek w USA i niemal 80% w Europie stopy dywidendy są wyższe od rentowności ich papierów dłużnych.
- "Rewolucja cyfrowa" nadal nabiera tempa.
Bez wątpienia argumenty GS są godne uwagi, a o wielu z nich pisaliśmy też na naszych łamach. Ogólny wydźwięk psuje jednak jeden fakt - zaledwie kilka miesięcy temu, w połowie maja, stratedzy Goldman Sachs wyliczali argumenty za ... mocnym (blisko 20-proc.) spadkiem S&P 500. Pokazuje to, że nawet najlepiej uargumentowane scenariusze zawsze obarczone są różnymi czynnikami ryzyka.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.