Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Amerykański indeks S&P 500 jest o krok od nowego rekordu po odrobieniu niemal całych strat z końcówki ubiegłego roku. Pojawia się naturalne pytanie - jak wyglądają teraz wyceny akcji na Wall Street?
Najbardziej popularny wskaźnik ceny do prognozowanych zysków spółek (Forward P/E) z ok. 15,4 na koniec grudnia podskoczył do ponad 17,5. "Tragedii" nie ma, bo długoterminowa średnia historyczna dla tego wskaźnika (od pocz. lat 90.) to ok. 17.
xx
Charakterystyczne jest jednak to, że alternatywne miary wyceny są wyraźnie powyżej swych historycznych średnich. Cena do wartości księgowej (P/BV) jest już niemal tak wysoko jak w grudniu (3,5), czyli w pobliżu niemal 18-letniego maksimum.
xx
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o wskaźnik cena/sprzedaż (P/S), który na początku ub.r. wspiął się na historyczne maksima (wyżej niż w szczytowym punkcie "bańki internetowej"), a teraz powraca w ich kierunku.
xx
Jak pokazaliśmy w marcowej analizie każdy z tych wskaźników ma swoje wady i zalety, a najlepsze jest stosowanie ich wszystkich. Model prognostyczny oparty na trzech wskaźnikach pokazuje, że o ile na koniec grudnia przyszłą 10-letnią stopę zwrotu można było wiarygodnie prognozować na ok. 4,9% (w skali roku), to teraz jest to 1,7%.
xx
W tym kontekście dla długoterminowych inwestorów amerykańskie akcje były oczywiście bardziej atrakcyjne po ostatniej głębokiej przecenie, niż obecnie, gdy S&P 500 powraca do szczytów, choć oczywiście poziom wycen nie przesądza niczym na krótką metę.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.