Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Im bliżej końca roku, tym większy wysyp raportów zagranicznych brokerów i banków inwestycyjnych odnośnie perspektyw rynkowych na 2019 rok. W oczy rzucił nam się raport J.P. Morgan dotyczący rynków wschodzących, a wśród nich - polskich akcji (wbrew temu, że na jesieni nasz kraj awansował do rozwiniętych wg FTSE Russell, wg najważniejszej klasyfikacji MSCI pozostaniemy jeszcze długo rynkiem wschodzącym).
Wg prognoz J.P. Morgan indeks MSCI Emerging Markets ma w przyszłym roku odzyskać lepszą formę. Poziom docelowy na koniec 2019 to 1100 pkt. Licząc względem obecnego pułapu, zwyżka ma wynieść ok. 11% (do tego należałoby dodać kilka procent z dywidend - podstawowa wersja indeksu ich nie obejmuje). W osiągnięciu celu ma pomóc wzrost zysków spółek oraz powrót wskaźników P/E w kierunku długoterminowych średnich. W trakcie roku indeks może się wahać w przedziale 900-1250 pkt.
W przypadku polskich akcji stratedzy J.P. Morgan są nastawieni neutralnie (tzn. powinny się zachowywać mniej więcej tak jak MSCI EM). Takie nastawienie utrzymują już od maja 2017 (wcześniej zalecali "niedoważać" walory z GPW).
Ciekawostka jest taka, że aktualne oczekiwania banku odnośnie rynków wschodzących - choć w gruncie rzeczy w miarę optymistyczne - znacznie się obniżyły względem tych sprzed roku. Sprawdziliśmy projekcje J.P. Morgan na 2018 rok. Indeks MSCI EM miał na koniec tego roku dotrzeć do 1300 pkt. Tymczasem rzeczywistość okazała się o wiele gorsza. Miesiąc przed końcem roku indeks jest blisko dolnej granicy prognozowanego przedziału wahań (900-1450). To tylko pokazuje jak trudne jest wywróżenie przyszłych poziomów dla indeksów giełdowych, szczególnie w krótkich horyzontach czasowych (pytanie więc czy na takich prognozach należy w ogóle polegać).
No cóż, pocieszające jest to, że prognozowany przez JPM pułap dla MSCI EM na koniec 2019 roku (1100) będzie o wiele łatwiej osiągnąć niż wyśrubowany z dzisiejszego punktu widzenia cel na ten rok (1300). Jak niedawno pokazywaliśmy, na skutek tegorocznej głębokiej korekty wyceny akcji na emerging markets (i u nas też) wyraźnie się obniżyły.
Niniejsza analiza ma wyłącznie charakter edukacyjny i nie powinna być traktowana jako rekomendacja inwestycyjna lub informacja sugerująca określoną strategię inwestycyjną.