Bankowa bolączka za Odrą | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Bankowa bolączka za Odrą

Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER

Jeśli spojrzeć na niemiecką gospodarkę jako całość, można dojść do wniosku, że jest to obecnie zasłużenie "rdzeń" strefy euro i UE: ogromna nadwyżka w handlu zagranicznym, korzystna sytuacja budżetowa, malejące zadłużenie, w miarę przyzwoity wzrost gospodarczy. Jest jednak coś, co niepokoi inwestorów: kondycja jednego z największych banków komercyjnych, Deutsche Bank AG. Wystarczy spojrzeć na ten wykres.

Notowania DB nie tylko nigdy nie zdołały odrobić strat z czasów kryzysu z 2008 roku, ale co gorsza pogłębiają historyczne minima (w niewielkim stopniu szkodzi to także całemu niemieckiemu indeksowi - spółka ma tam ciągle prawie 2% udziału).

Z czego wynika niechęć do tej niegdyś poważanej instytucji finansowej? Mimo upływu lat bank nękają duchy kryzysu finansowego z 2008 roku. Amerykański Departament Sprawiedliwości zażądał od DB zapłacenia ... 14 mld USD zadośćuczynienia za straty inwestorów, którzy kupili od banku "toksyczne" (jak się później okazało) instrumenty hipoteczne. Problemy prawne (do których zalicza się też ujawniony w 2015 r. udział w aferze związanej z manipulacjami przy obliczaniu stawki Libor), to jednak tylko część prawdy na temat kondycji finansowego giganta. Największym problemem jest to, że po latach uwikłania w ryzykowne operacje Deutsche Bank jest w ogromnym stopniu zalewarowany.

Część komentatorów obwinia też eksperymentalną politykę Europejskiego Banku Centralnego - wymuszone przez niego ujemne stopy procentowe doprowadziły do skurczenia marż odsetkowych i dochodów z inwestycji.

Dlaczego Deutsche Bank jest tak ważny? Raczej nie ze względu na kapitalizację giełdową, która zdążyła stopnieć do niespełna 15 mld EUR (dla porównania mający największą wagę w DAX koncern Siemens jest wart prawie 90 mld EUR), lecz ze względu na znaczenie ekonomiczne - aktywa zatrudniającego 101 tys. osób na całym świecie DB stanowią ponad połowę niemieckiego PKB. W czerwcu Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegał, że powiązania banku z innymi pożyczkodawcami sprawiają, że jest to największy czynnik ryzyka wśród globalnych banków. Wielu analityków przyznaje, że jego niekontrolowany upadek byłby porównywalny lub jeszcze gorszy w skutkach niż bankructwo Lehman Brothers na jesieni 2008 r.

Końca problemów nie widać, mimo że DB w ostatnich latach przeprowadza restrukturyzację i już kilkakrotnie sięgał po dokapitalizowanie, przeprowadzając emisje akcji. Spekuluje się, że w ratowaniu giganta konieczny będzie w ostatecznym rozrachunku udział niemieckiego rządu. Dobra wiadomość jest taka, że dla niemieckich finansów nie byłoby to katastrofalne obciążenie. Tyle tylko, że dla kanclerz Angeli Merkel wydawanie publicznych pieniędzy byłoby bardzo ryzykowne z politycznego punktu widzenia przed wyborami na jesieni 2017 r.

tomasz.hondo@quercustfi.pl

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

Najwyższą stopę zwrotu w 2026 roku przyniesie:

Wybory