Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Schłodzenie koniunktury w ostatnim tygodniu na GPW szybko znalazło odzwierciedlenie w wynikach sondażu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Odsetek "byków" (czyli inwestorów oczekujących wzrostu WIG w ciągu najbliższych 6 miesięcy) skurczył się aż o 11,2 pkt. proc.
Czy tak gwałtowne spadki zdarzały się już w przeszłości? Sprawdziliśmy.
Spośród siedmiu historycznych przypadków cztery (czyli 57%) były świetną okazją do kupowania akcji przed nadchodzącym odbiciem. W jednym kupno okazało się zdecydowanie przedwczesne (na pocz. 2013 r.).
W niektórych z tych przypadków odsetek byków spadał jednak z bardzo wysokich poziomów (nawet powyżej 60%). Sprawdźmy więc dodatkowo, co działo się wówczas, gdy tak jak obecnie odsetek ten był po spadku już poniżej 50% (obecnie wynosi 41,9%).
Po dodatniu tego warunku okazuje się, że już 67% przypadków (4/6) było dobrą okazją do kupowania, pozostałe były nieco przedwczesne, ale jednocześnie nie było zdecydowanie nietrafnych sygnałów.
Czyli reasumując, tak silny spadek optymizmu może być paradoksalnie dość obiecującym sygnałem, pod warunkiem, że na rynkach światowych nie dojdzie do nieoczekiwanych zwrotów (np. na skutek zmian oczekiwań odnośnie podwyżek stóp proc. w USA).
