Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Naszą analizę nt. przełomu w zyskach spółek z WIG20 postanowiliśmy uzupełnić o jeszcze jeden element. Sprawdziliśmy, jak to wygląda z perspektywy inwestorów zagranicznych, którzy na Polskę patrzą często przez pryzmat indeksu MSCI Poland (co prawda indeks ten wyrażony jest w USD, ale na dłuższą metę jego zmiany są bardzo zbliżone do WIG20).

Wykres pokazuje średnie prognozy analityków na kolejne 12 miesięcy.
Wnioski okazują się identyczne z tymi z naszej wspomnianej analizy, bazującej nie na prognozach analityków, lecz twardych danych z raportów spółek.

Wygląda więc na to, że trend spadkowy zysków trwający od 2011 roku dobiegł końca i mamy przełom. Przełom porównywalny z rokiem 2009 lub 2003. Ponieważ prognozowane zyski widoczne na wykresie poruszały się historycznie w dość stabilnych trendach, więc można mieć uzasadnioną nadzieję na kontynuację poprawy w perspektywie co najmniej kilkunastu miesięcy. Tym bardziej, że poprawa startuje z niskiego pułapu.
Wrzućmy jednak trochę przysłowiowego dziegciu do tej beczki miodu.

Zyski spółek - nawet te prognozowane przez analityków, jak w przypadku MSCI Poland - same w sobie nie wyprzedzają kursów akcji. Widać, że ostatni wystrzał prognoz zysków odbył się równolegle do wystrzału notowań akcji na GPW. Ponadto indeksy (czy to MSCI Poland czy też WIG20) na krótką metę potrafią być o wiele bardziej podatne na wahania, niż zyski. Czyli krótko mówiąc, przełom w wynikach przed ewentualną głębszą korektą na giełdzie niekoniecznie uchroni, choć w perspektywie wielomiesięcznej jest to argument za kontynuacją hossy.
