Po wrześniu rok słabszy niż nawet 2008 | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Po wrześniu rok słabszy niż nawet 2008

Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER

Pod koniec sierpnia pisaliśmy, że wrzesień ze statystycznego punktu widzenia to najbardziej kapryśny miesiąc na rynkach akcji. Tegoroczny wrzesień perfekcyjnie wpisał się w ten sezonowy schemat, przynosząc spadek WIG-u o 8,4 proc. (największy od 2011 roku, a zarazem większy niż w 2008), a amerykańskiego S&P 500 o 9,3 proc. (również - nieznacznie - większy niż we wrześniu 2008, w okolicach upadku Lehman Brothers).

Skala przeceny przywołująca na myśl rok 2008 widoczna jest również w statystykach dotyczących zmian indeksów w całym III kwartale (WIG -14,2%, S&P 500 -5,3%), lub też od początku roku (WIG -33,7%, S&P 500 -24,8%). Obok 2008 roku w tych porównaniach wyróżnia się też inny rok - 2001.

Nie ma zatem wątpliwości, że jak na razie - po trzech kwartałach - mamy do czynienia z jednym z najsłabszych lat w historii rodzimego rynku akcji. Jeśli pójdziemy krok dalej i odstawimy na bok kwestię kalendarza, koncentrując się raczej na bessie liczonej od historycznego szczytu, to widać, że obecny rynek niedźwiedzia - trwający notabene już od jedenastu miesięcy - po wrześniu jest nawet nieco silniejszy niż ten z 2008 roku. Poniżej odświeżamy wykres, który już kilka razy w tym roku pojawiał się na naszych łamach. Licząc w pełnych miesiącach WIG jest po wrześniu 37,5 proc. na minusie od szczytu.

Co dalej? Dobra wiadomość jest taka, że WIG spadł już bardziej niż w przypadku większości dużych spadków zestawionych na wykresie. W długoterminowych kalkulacjach można przyjąć zasadę, że im większa przecena, tym większa "promocja". Skali zniżki niewiele brakuje już nawet do bessy z lat 2000-01, gdy WIG spadł o 44 proc. (w cenach miesięcznych). Jednocześnie pozostaje ciągle niepewność co do tego czy indeks nie będzie nadal podążał tropem najbardziej dramatycznego przypadku z 2008 roku - trzymajmy kciuki, by w którymś momencie to podobieństwo zaczęło znikać (na pewno będziemy o tym informować).

Reasumując, wyjątkowa mikstura niekorzystnych czynników takich jak wojna, inflacja, podwyżki stóp, groźba spowolnienia gospodarek sprawiła, że bieżący rok należy jak na razie do najgorszych w historii polskiego rynku akcji. Pocieszać się można tym, że z każdym miesiącem przesuwamy się bliżej wyczekiwanego dna bessy.


Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.

Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

Ile amerykańskich akcji w portfelu na 2025?

Wybory