Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Pod koniec października informowaliśmy, że WIG był "wyprzedany" (po raz pierwszy od marca). Z dzisiejszej perspektywy widać, że była to trafna zachęta do kupowania polskich akcji.
Teraz jednak mamy do czynienia ze zgoła odmienną sytuacją. Popularny wśród fanów analizy technicznej wskaźnik RSI wkroczył do strefy ... wykupienia (overbought).
Z taką sytuacją mamy do czynienia po raz pierwszy od czerwca br.
Zasadnicze pytanie - czy jest to sygnał rychłego nadejścia korekty spadkowej na GPW? Jeśli za wskazówkę potraktować poprzedni taki epizod z czerwca (a także nasze wcześniejsze wieloletnie obserwacje w tym względzie), to zaproponować można następujące tezy:
- głębsza korekta spadkowa nie musi przyjść z dnia na dzień - studzenie nastrojów rynkowych to raczej proces, w trakcie którego pojawić się mogą tzw. negatywne dywergencje, czyli sytuacja w której WIG jeszcze nie spada, ale wskaźnik RSI już zaczyna stopniowo się osuwać (z tym oczywiście jeszcze nie mamy do czynienia);
- jest dość prawdopodobne, że w którymś momencie (po ukształtowaniu się wspomnianych dywergencji?) notowania będą niżej niż obecnie (choć w tzw. międzyczasie mogą jeszcze znaleźć się wyżej).
Reasumując, w ramach naturalnego, cyklicznego falowania jeszcze pod koniec października polskie akcje były "wyprzedane", a teraz dla odmiany są "wykupione". Historia przemawia jednak przeciwko wyciąganiu zbyt pochopnych wniosków na tej podstawie.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.