Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Dziś rzut oka na kolejną klasę aktywów, która znalazła się w badanych przez nas zdywersyfikowanych portfelach - obligacje korporacyjne emitowane przez polskie przedsiębiorstwa. Klasa ta od jesieni 2012 r. reprezentowana jest przez indeks mBank PCBI (Polish Corporate Bond Index). Warto podkreślić, że obejmuje on tylko najbardziej płynne obligacje. Jego skład zdominowany jest przez w miarę bezpieczne papiery emitowane przez duże spółki. Oczywiście jest to tylko część całego rynku "korporatów".
Uwagę zwracają dwie kwestie. Po pierwsze w ostatnich latach stopy zwrotu z koszyka obligacji korporacyjnych systematycznie maleją. O ile jeszcze nieco ponad dwa lata temu można było na nim zarobić niemal 7% w skali roku, to ostatnio jest to raczej 3%.
Po drugie owe - coraz niższe - stopy zwrotu i tak niezmiennie pozostają wyższe, niż w przypadku najbezpieczniejszych obligacji skarbowych, a nawet standardowych lokat bankowych. Na wykresie pokazujemy dla porównania stopy zwrotu, jakie w przybliżeniu można było uzyskać z papierów skarbowych typu WZ, których oprocentowanie jest zmienne i obecnie równe stawce oprocentowania 6-miesięcznych pożyczek na rynku międzybankowym (WIBOR6M). Premia w stopach zwrotu z papierów korporacyjnych nie powinna dziwić, bo większość z nich ma oprocentowanie także bazujące na stawce WIBOR, ale powiększone o odpowiednią premię za ryzyko. Jedyne na co można narzekać, to fakt, że w ostatnim czasie "nadwyżka" w stopach zwrotu była wyraźnie niższa, niż w przeszłości.
Trzeba jednocześnie pamiętać, że w praktyce owe hipotetyczne stopy zwrotu mogą być niższe ze względu na koszty zarządzania (w przypadku funduszy). Oczywiście zawsze istnieje możliwość indywidualnego inwestowania na rynku obligacji korporacyjnych, ale wymaga to dogłębnej analizy wypłacalności emitentów.
