Ile potencjału po pokonaniu rekordu? | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Ile potencjału po pokonaniu rekordu?

Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER

Wtorkowe pokonanie przez WIG dotychczasowego rekordu wszech czasów w cenach zamknięcia, to bez wątpienia fakt godny nie tylko odnotowania, ale też bliższej analizy.

Spójrzmy, kiedy historycznie krajowy indeks wspinał się, po okresie bessy, powyżej poprzedniego rekordu lub przynajmniej wieloletniego szczytu (bo ograniczenie się do rekordów drastycznie zawęziłoby pulę analizowanych przypadków ze względu na niebotyczny szczyt z 2007 roku). Na przestrzeni ostatnich 20 lat taki sygnał pojawił się wcześniej w: czerwcu 2021, lutym 2017, sierpniu 2013 oraz lutym 2004.

Rys1

 

Sprawdźmy dokładnie, co działo się w tych przypadkach. Pierwszą kwestią zwracającą uwagę jest to, że obecne tempo, w jakim WIG zaatakował poprzedni rekord, jest dość spójne z historyczną średnią. Co dalej dzieje się z ową uśrednioną ścieżką? Dobra wiadomość jest taka, że po chwilowej zadyszce potem jeszcze wspina się (do maksymalnie ok. 7 proc. powyżej pokonanego szczytu) przez nieco ponad 50 sesji, czyli mniej więcej 2,5 miesiąca. A potem? Indeks typowo dostaje coraz większej zadyszki, mogącej przeciągnąć się nawet na wiele miesięcy.

Rys2

 

Rzecz jasna, pod uśrednioną ścieżką kryją się odbiegające od niej indywidualne scenariusze. Mamy tu dość spory przekrój, począwszy od tego najsłabszego z 2021 roku (gdy WIG kilka miesięcy po ustanowieniu rekordu zakręcił w przeciwnym kierunku), a skończywszy na tym najlepszym z 2004 roku (gdy indeks miał przed sobą jeszcze kilka lat bardzo silnej hossy - nawet wtedy jednak w początkowej fazie nie odbiegał mocno od średniej).

Reasumując, po pokonaniu poprzedniego wieloletniego szczytu WIG typowo, w początkowym okresie, szedł jeszcze za ciosem i poprawiał rekordy - średnio o ok. 7 proc. w ciągu 2,5 miesiąca. Powtórka takiego uśrednionego historycznego scenariusza w obecnych warunkach dawałaby pułap ok. 80 tys. pkt. jako punkt docelowy. Ta liczba, w porównaniu z naszymi innymi analizami, plasuje się bliżej dolnej niż górnej granicy całego przedziału szacunków.


Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.

tomasz.hondo@qtfi.pl
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

S&P 500 zakończy ten rok:

Wybory