Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER
WIG20 naruszył wczoraj kolejny okrągły poziom w ramach "krwotoku" trwającego od maja 2015 r. - 1700 pkt. Skala spadku względem ubiegłorocznego szczytu powiększyła się tym samym do ok. 33%. Zasięg przeceny dorównuje już temu z II połowy 2011 r., kiedy przez globalne rynki przetoczyła się fala obaw przed recesją i rozpadem strefy euro.
Poziom 1700 pkt. ma szczególne znaczenie. Z naszych wyliczeń wynika, że w przybliżeniu właśnie tyle wynosi wartość księgowa spółek z tego indeksu, odpowiednio przeliczona na punkty. Oznacza to, że po raz pierwszy od 2009 roku wskaźnik cena/wartość księgowa dla WIG20 znalazł się w okolicy granicy 1,0.
Biorąc pod uwagę wyłącznie ten fakt należałoby przyjąć, że fala spadkowa na GPW jest już w finałowej fazie. Zresztą także indeks rynków wschodzących, kluczowy dla WIG20, jest już nieopodal swej wartości księgowej. Oczywiście scenariusz finału przeceny obciążony jest czynnikami ryzyka, zarówno krajowymi (decyzja agencji S&P o obniżce ratingu jest kolejnym dowodem), jak i globalnymi (amerykański S&P 500 niebezpiecznie balansuje na poziomie wsparcia).