Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Jeszcze więcej przemyśleń: @TomaszHondo
Naszą uwagę zwróciły ostatnie wydarzenia na rynku dolara amerykańskiego. Kurs USD względem PLN przebił w poniedziałek linię trendu spadkowego, łączącą serię lokalnych górek, począwszy od stycznia br. Na początku wtorkowych notowań znalazł się najwyżej od ponad miesiąca.

W tle widać podobny rozwój wydarzeń, jeśli chodzi o opisywane przez nas w poprzednich miesiącach skrajnie "niedźwiedzie" nastawienie do dolara na globalnych rynkach. Rekordowo pesymistyczne pozycjonowanie inwestorów w kontraktach na indeks dolarowy zaczęło się stabilizować, a nawet można się doszukiwać tu pierwszych sygnałów zmiany tendencji.
Przypomnijmy, że jeszcze na przełomie roku inwestorzy byli bardzo przychylnie nastawieni do amerykańskiej waluty na zasadzie wiary w to, że rządy prezydenta Trumpa przyniosą szybszy wzrost gospodarczy. Potem w pierwszych miesiącach urzędowania Trumpa ta narracja rynkowa uległa stopniowej ewolucji, aż wreszcie w kwietniu rynek nabrał dla odmiany przekonania, że polityka republikanina jest niedobra dla amerykańskich aktywów i dolara. Czyżby teraz, wraz z zawieranymi porozumieniami handlowymi, również ta narracja miała ulec rewizji?

Przypomnijmy, że z naszego modelu fundamentalnego wynika, że dolar po niedawnej przecenie jest umiarkowanie tani (niedowartościowany) względem PLN. Takie poziomy historycznie implikowały lekko dodatnie przyszłe, długoterminowe stopy zwrotu z inwestycji w USD.

Reasumując, opisane wyżej sygnały pokazują, że dolar próbuje się dźwignąć po trwającej przez niemal całe pierwsze półrocze deprecjacji. Zmiana trendu nie musi być oczywiście nagła i błyskawiczna (rynek walutowy bywa kapryśny), ale sygnały te mogą świadczyć o stopniowej zmianie nastawienia inwestorów oraz rynkowej narracji.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.
