Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Kolejny miesiąc, kolejny rekord jeśli chodzi o wielkość zadłużenia na rachunkach maklerskich w USA, czyli tzw. margin debt. Wg najświeższych danych w grudniu dług osiągnął poziom 778 mld USD.
Tradycyjnie podkreślamy, że same rekordy nie same w sobie są niczym alarmującym. Bardziej liczy się tempo zmian długu. W grudniu margin debt urósł aż o 34,3% względem grudnia poprzedniego roku - najszybciej od grudnia 2013 roku, czyli dokładnie od siedmiu lat. Widać zatem, że amerykańscy traderzy mają coraz większy apetyt na wykorzystywanie dźwigni przy kupowaniu akcji (pożyczone pieniądze pozwalają zwielokrotnić stopy zwrotu, choć to samo dotyczy też ewentualnych strat). Jest to więc kolejna oznaka silnego optymizmu na rynku.
Czy tak szybkie tempo przyrostu długu "gwarantuje" rychłą korektę lub zadyszkę na Wall Street na zasadzie przegrzania koniunktury? Jeśli w kończącym się styczniu dynamika rozpędem przekroczy granicę 40%, to byłby to niepokojący objaw. W niektórych historycznych przypadkach takie rozgrzanie nastrojów zaowocowało silną korektą na Wall Street w kolejnych miesiącach rzędu 13-15%.
Z drugiej strony były też inne przypadki. Przykładowo na przestrzeni 2013 roku dynamika zatrzymała się na poziomie takim jak w grudniu, a właściwa głębsza korekta spadkowa nadeszła dużo później. Wiele zależeć będzie od tego czy pojawi się konkretny impuls do schłodzenia nastrojów.
Reasumując, coraz gwałtowniejsze tempo przyrostu margin debt każe zacząć brać pod uwagę scenariusz solidnej korekty nastrojów.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.
