Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Trwająca hossa zachęca inwestorów/traderów w USA do zaciągania coraz większych pożyczek na zakup akcji. Najnowsze dane FINRA pokazują nowy rekord jeśli chodzi o poziom zadłużenia na rachunkach maklerskich - ponad 722 mld USD na koniec listopada.
Sam rekord długu nie jest niczym szczególnym, bo w długim okresie rośnie on równolegle do S&P 500, natomiast bardziej zastanawiające jest coraz szybsze tempo przyrostu, które w listopadzie wyniosło 62,8 mld USD (również rekord). Z kolei w ujęciu procentowym było to 28,2% - to tempo najszybsze od ... prawie siedmiu lat.
Taka dynamika rodzi naturalne pytanie czy nie jest to przypadkiem oznaka nadmiernego optymizmu na rynku? Ten optymizm bez wątpienia narasta, ale przed wyciąganiem zbyt pochopnych wniosków przestrzegają dwa fakty:
- po pierwsze w okolicy szczytów hossy w latach 2000 i 2007 tempo przyrostu długu było jeszcze o wiele szybsze (60-80%);
- na ogół sygnałem ostrzegającym przed nadchodzącą głęboką korektą na Wall Street było spowalnianie tempa wzrostu długu (czerwone strzałki na wykresie).
Reasumując, coraz szybszy przyrost margin debt w USA, czyli coraz bardziej entuzjastyczne wykorzystywanie dźwigni finansowej, to bez wątpienia oznaka narastającego optymizmu, który w pewnym punkcie może osiągnąć niebezpieczne rozmiary. Ale mamy uzasadnione wątpliwości czy już teraz należy bić na alarm.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.