Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Abstrahując już od powyborczej niepewności w USA, warto przypomnieć, że im bliżej końca roku, tym teoretycznie bardziej pozytywne oddziaływanie tzw. sezonowości na rynek akcji.
Chociaż nie traktujemy popularnego powiedzenia "sell in May and go away" (sprzedaj w maju, by powrócić na początku listopada) w sposób dosłowny, to jednak poniższy wykres pokazuje, że być może w tym starym przysłowiu tkwi jakiś element prawdy. Okres od czerwca do września to statystycznie niskie historyczne prawdopodobieństwo zwyżki na Wall Street, zaś listopad i grudzień należą do miesięcy o najwyższych szansach.
Oczywiście sezonowość to tylko jeden z elementów przysłowiowej giełdowej układanki. Żaden z miesięcy niestety nie miał historycznie 100-proc. prawdopodobieństwa zwyżki S&P 500. Ale impulsem do pozytywnego scenariusza byłoby ostateczne wyklarowanie się sytuacji powyborczej w USA, w tym szans na kolejny pakiet stymulacji fiskalnej.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.