Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Wrzesień, a zaraz po nim październik, raczej nie cieszą się dobrą sławą wśród inwestorów giełdowych. Co roku w mediach przewija się temat potencjalnego jesiennego "przeziębienia" rynków akcji. Na ile ta zła sława jest uzasadniona? Spójrzmy na statystyki.
Faktycznie okazuje się, że wrzesień średnio rzecz biorąc był najsłabszym miesiącem dla amerykańskiego S&P 500 (dane za ostatnie 20 lat). Średnia zmiana to -0,8%.
Powyższy wykres pokazuje jednak jeszcze coś więcej. Pod średnią zmianą kryje się spory "rozstrzał" w poszczególnych latach. Wrzesień wypada średnio rzecz biorąc słabo nie dlatego, że każdy wrzesień był na minusie, lecz raczej dlatego, że miesiące na minusie przeważały nieco nad tymi na plusie. Co ciekawe prawdopodobieństwo trafienia w stratę było praktycznie takie samo jak szanse trafienia w zysk (tyle że średnie straty były nieco większe niż zyski).
A jako to wygląda w przypadku rodzimego WIG-u? Również tutaj wrzesień wypada najsłabiej w całym roku, jeśli chodzi o uśrednioną zmianę (-1,0%). Również w tym przypadku jest to efekt pewnej przewagi "pechowych" przypadków.
Reasumując, rozpoczynający się wrzesień nie cieszy się dobrą sławą na rynkach akcji. Częściowo jest to uzasadnione ujemnymi średnimi historycznymi zmianami indeksów w tym miesiącu. Pamiętajmy jednak, że pod wielkościami uśrednionymi kryje się szeroki przedział zmian, zarówno ujemnych jak i dodatnich.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.