Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Zapaść notowań niektórych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa oraz z sektora bankowego sprawiła, że polski rynek akcji "dorobił się" od dawna nie widzianych zaległości względem rynków wschodzących.
Widać to zarówno jeśli chodzi o WIG, który według poniższego wykresu powinien teoretycznie być raczej w okolicy 61 tys. pkt., a nie 56 tys. pkt. (9% różnicy) ...
... jak i jeśli chodzi o denominowany w USD indeks MSCI Poland.
Efekt jest taki, że polskie akcje są notowane z wyraźnym dyskontem względem emerging markets - popularny wskaźnik ceny do prognozowanych zysków spółek (P/E) jest u nas ok. 2 pkt. niższy niż na rynkach wschodzących ogółem. To spore dyskonto jak na historyczne standardy.
Teoretycznie w którymś momencie polskie akcje powinny nadrobić spore zaległości względem emerging markets, tak jak to zdarzało się w przeszłości. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej emerging markets nie przeżyją mocniejszego spadku...
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.