Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Dziś ciekawostka z rynku złota. Tym razem będzie nie o pozycjach spekulacyjnych na rynku kontraktów terminowych na szlachetny metal, lecz o zasobach złota zgromadzonych przez fundusze typu ETF.
Z danych gromadzonych przez Bloomberg wynika, że zasoby te na początku listopada zbliżyły się do rekordowego poziomu z października 2012 roku (blisko 83 mln uncji).
Jak to interpretować?
W wersji pesymistycznej niemal rekordowe zasoby to oznaka niebezpiecznej euforii na tym rynku. Warto zauważyć, że są one o prawie 40 mln uncji większe niż w dołku z 2015 roku, kiedy to mieliśmy do czynienia z najlepszą okazją do kupowania złota.
Z drugiej strony można też jednak powiedzieć, że skoro aż do 2012 roku wielkość ETF-ów systematycznie rosła i biła rekordy, to teraz powrót do rekordu po siedmiu latach (!) przerwy nie musi być takim złym sygnałem.
Nie ma natomiast wątpliwości co do jednego - fundusze ETF znów odgrywają bardzo istotną rolę na rynku złota.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.