Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Prawie siedem miesięcy musiało minąć, zanim amerykański indeks S&P 500 pokonał styczniowy szczyt, ustanowiony w atmosferze euforii.
Co dalej? Natrafiliśmy na ciekawe historyczne statystyki w tym względzie, autorstwa firmy LPL.
Analitycy LPL wzięli pod uwagę te historyczne przypadki, w których indeks ustanowił nowy szczyt po dłuższym (co najmniej półrocznym) pobycie poniżej poprzedniego rekordu.
Z ich wyliczeń wynika, że o ile na krótką metę (1 miesiąc) trudno przesądzić, w którym kierunku podąży S&P 500 (czasem poddawał się korekcie), to szczególnie w horyzoncie 12-miesięcznym statystyki wyglądają jednoznacznie optymistycznie. Aż w 17. spośród 18. przypadków indeks po roku od ustanowienia długo wyczekiwanego nowego rekordu był na plusie (przeciętnie +11,9%).
Reasumując, co prawda hossa na Wall Street jest w dość podeszłym wieku, ale powyższe statystyki sugerowałyby, że ma jeszcze spore szanse na kontynuację w horyzoncie 12-miesięcznym.
Niniejsza analiza ma wyłącznie charakter edukacyjny i nie powinna być traktowana jako rekomendacja inwestycyjna lub informacja sugerująca określoną strategię inwestycyjną.