Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Kontynuujemy temat wskaźników nastrojów rynkowych. Ledwie zajmowaliśmy się globalnym sondażem BAML - z którego wynikało, że nastroje uległy w listopadzie silnemu rozgrzaniu, aczkolwiek nie są jeszcze na poziomie euforii - a wczoraj pojawił się pretekst do zajęcia się tematem "sentymentu" również na krajowym podwórku. Wg sondażu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych odsetek optymistów (osób oczekujących zwyżki WIG-u w horyzoncie półrocznym) podskoczył do 59,7%, co jest poziomem najwyższym od ... lutego 2017. Z kolei odsetek pesymistów spadł do zaledwie 18,3%, co jest jednym z najniższych odczytów w całej historii tego badania. Łączący w sobie te dwa elementy Indeks Nastrojów Inwestorów podskoczył do 41,4 pkt. i jest najwyżej od ponad 2,5 roku.
Najbardziej zaskakujące w tym wszystkim jest to, że indeksy GPW nie urosły wcale w stopniu, który byłby spójny z tak silnym przyrostem optymizmu w tym sondażu. Wręcz przeciwnie, pozostają w tyle za rynkami globalnymi.
Warto zastrzec, że INI to tylko jedno z kryteriów, na podstawie których można oceniać przegrzanie rynku. Już w poniedziałek podamy aktualny odczyt naszego zbiorczego barometru, w którym omawiany wskaźnik stanowi tylko jeden z komponentów.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.