USA kontra reszta świata - tym razem bez złowieszczego sygnału | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

USA kontra reszta świata - tym razem bez złowieszczego sygnału

Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER

Po raz kolejny na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy mamy do czynienia z sytuacją, w której nowe rekordy amerykańskich indeksów giełdowych nie są potwierdzone przez nowe szczyty na wykresach indeksów innych rynków rozwiniętych, czy też rynków wschodzących - bo od tych szczytów dzieli je spory dystans. Z jednej strony pokazuje to, że w całym tym okresie amerykańskie akcje są najsilniejsze - to obiektywny fakt. Z drugiej każe się bliżej przyjrzeć relacjom między poszczególnymi grupami rynków.

Po raz pierwszy temat nowych szczytów S&P 500 przy jednoczesnym braku nowych maksimów w reszcie świata poruszaliśmy jeszcze w lecie 2018. Wtedy skończyło się to źle dla wszystkich giełd - amerykańskie akcje nie wytrzymały w końcu presji i runęły ze szczytów w ślad za innymi giełdami, które dyskontowały już globalne spowolnienie gospodarcze. Dokładniejsza obserwacja wykresu pokazuje coś jeszcze. Wtedy ważny był nie tylko sam fakt, że inne rynki od szczytów dzielił spory dystans (tak jak obecnie), lecz również to, że w przeciwieństwie do S&P 500 były w trendzie spadkowym, tzn. kolejne lokalne górki i szczyty położone były na coraz niższych pułapach. To była słynna wielka dywergencja (rozbieżność), o której wtedy pisaliśmy.

Z podobną, częściową dywergencją mieliśmy też do czynienia w lecie tego roku, gdy lokalna górka indeksu rynków wschodzących była położona poniżej poprzedniej, co znów przepowiedziało przecenę (tym razem mniejszą), również na Wall Street.

Czy obecna sytuacja wygląda tak samo? Naszym zdaniem nie, ponieważ kolejne lokalne dołki na wszystkich omawianych rynkach położone są na coraz wyższych pułapach. Innymi słowy w ostatnich miesiącach mamy do czynienia z solidarną zwyżką. Nie widzimy takich dywergencji jak te, które przepowiadały załamanie na Wall Street w ślad za resztą świata.

Oczywiście ta analiza nie jest gwarancją niczego, bo rynki potrafią zaskakiwać, ale wydaje się, że obserwacja układu dołków i szczytów na wykresach głównych indeksów staje się obowiązkowym ćwiczeniem dla aktywnego inwestora.

tomasz.hondo@quercustfi.pl

Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

Ile amerykańskich akcji w portfelu na 2025?

Wybory