Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Trzeba przyznać, że tweety prezydenta Trumpa miewają niezwykłą siłę rażenia.
Czytaj też: Trump put na poziomie 2650?
Coraz bardziej ewidentne staje się, że eskalacja wojen handlowych ma na celu "przy okazji" zmuszenie Fedu do obniżania stóp procentowych. Tweet o podwyżce ceł na chińskie produkty pojawił się dzień po posiedzeniu banku centralnego. Rynek oczekuje faktycznie serii kolejnych cięć stóp, mimo że szef Fedu J. Powell starał się studzić te oczekiwania.
"Równanie Trumpa, czyli podwyżki ceł + obniżki stóp = stabilne rynki" - w ten sposób strategię prezydenta podsumowali stratedzy J.P. Morgan. Ich zdaniem jednak ta kalkulacja obarczona jest ryzykiem błędu. Choćby dlatego, że odpowiedzią Chin na protekcjonistyczne działania jest zezwolenie na spadek wartości waluty (juana), przez co chiński eksport do USA staje się tańszy.
Pocieszające może być to, że postępujące konflikty, już nie tylko handlowe, ale mające też znamiona wojny technologicznej i walutowej, do tej pory same w sobie nie były w stanie na dobre "wykoleić" tzw. ekspansji w gospodarkach, szczególnie USA. Jak pokazał piątkowy raport z rynku pracy, stopa bezrobocia za oceanem pozostaje na niskim poziomie, na razie bez jasnych oznak zmiany trendu na wzrostowy.
Oby i tym razem skończyło się na przejściowym schłodzeniu koniunktury na rynkach, tak jak w maju...
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.