Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Na początku września pisaliśmy, że historycznie był to miesiąc ze statystycznie najmniejszymi szansami na zwyżkę amerykańskiego S&P 500. I ta obserwacja faktycznie sprawdziła się również tym razem, przynosząc jedną z większych korekt spadkowych indeksu na przestrzeni tego roku. Sezonowa słabość rozciągnęła się jeszcze na początek października, ale teraz obraz sytuacji zaczyna dla odmiany zmieniać się ... na plus.
Uśredniona historyczna ścieżka S&P 500 osiąga lokalny dołek właśnie w pierwszej połowie października, a potem stopniowo zaczyna na nowo wspinać się na wyższe poziomy. Potwierdzają to statystyki dotyczące całych miesięcy (dolna część wykresu), które pokazują że począwszy od października szanse na zwyżkę rosną (grudzień to drugi najlepszy pod tym względem miesiąc).
Oczywiście tych schematów nie należy traktować jako pewnika (bo od zaprezentowanych uśrednionych scenariuszy zdarzały się mniejsze lub większe odchylenia w poszczególnych latach), lecz jedynie jako jeden z wielu czynników decydujących o koniunkturze giełdowej. Niemniej widać, że w tym roku jak na razie ścieżka S&P 500 całkiem nieźle pokrywała się z sezonowym wzorcem.
Reasumując, sezonowość giełdowa, która nie sprzyjała amerykańskim akcjom począwszy od sierpnia, teraz dla odmiany staje się korzystnym czynnikiem.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.
