„Pokonać giełdę” Petera Lyncha i Johna Rothchilda – to książka, którą ufundowaliśmy dla zwycięzców naszego konkursu, w którym prosiliśmy o zaprognozowanie wartości WIG na koniec III kwartału. Zwycięzcy rywalizacji będą mogli zaznajomić się dokładnie z tym amerykańskim bestsellerem, a dla pozostałych Czytelników poniżej kilka zdań na temat tej książki.
Peter Lynch – to postać dobrze znana inwestorom giełdowym. W latach 1977-1990 jako zarządzający funduszem inwestycyjnym Magellan (w firmie Fidelity Investments) zdołał wypracować stopy zwrotu, którymi w tym czasie nie mógł się pochwalić żaden inny fundusz. Udało mu się pokonać indeks S&P500 w 11 z 13 lat. Średnia roczna stopa zwrotu wyniosła aż 27%.
„Pokonać giełdę” to – mówiąc w dużym skrócie – zbiór przemyśleń i wskazówek Lyncha na temat inwestowania. W odróżnieniu od niezliczonych poradników typu „jak szybko zostać milionerem” Lynch nie prezentuje tu podejrzanie prostych recept na sukces. Na podstawie licznych przykładów pokazuje natomiast, w jaki sposób wyszukiwał i analizował „perełki” na giełdzie. Zarządzający Magellana znany był z intensywnego trybu pracy: nieustannie analizował sprawozdania finansowe, rozmawiał z zarządami spółek, ekspertami branżowymi i analitykami.
Poniżej kilka spośród 25 „złotych zasad” wymienionych przez legendarnego zarządzającego:
- „Za każdymi akcjami stoi jakaś firma. Ustal, czym się zajmuje.”
- „Spadki na giełdzie są tak pewne jak styczniowa śnieżyca w Kolorado. Jeśli jesteś przygotowany, to nic się nie stanie. Czas korekty stwarza możliwości okazyjnych zakupów i wyprzedzenia inwestorów, którzy dali się ponieść panice.”
- „Do zarabiania pieniędzy na giełdzie nie potrzeba szczególnych zdolności intelektualnych. Trzeba mieć nerwy ze stali. Jeśli masz inklinacje do wyprzedawania akcji w panice, to powinieneś unikać wszelkich ryzykownych papierów wartościowych.”
- „Zawsze jest się czym martwić. Unikaj weekendowych lęków i najnowszych prognoz medialnych. Sprzedawaj akcje spółek, które źle wypadają w analizie fundamentalnej, a nie dlatego, że niebo ma się zawalić.”
- „Jeśli masz nerwy na tyle silne, aby posiadać akcje, ale brakuje ci czasu albo samozaparcia, żeby prowadzić analizy, zainwestuj w fundusze akcji.”
- „W dalszej perspektywie portfel dobrze dobranych akcji i jednostek funduszy akcji zawsze wypadnie korzystniej niż portfel obligacji lub rynek pieniężny. Na dłuższą metę portfel kiepsko dobranych akcji wypada i tak korzystniej niż pieniądze schowane w skarpecie”.
