Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Amerykański indeks S&P 500 odrobił już całe straty powstałe w wyniku pierwszej w tym roku korekty spadkowej, sprowokowanej przez epidemię koronawirusa. Do odrobienia całego spadku sporo brakuje natomiast przede wszystkim na rynkach wschodzących, które ucierpiały najmocniej w trakcie korekty.
Dobra wiadomość jest taka, że nawet w przypadku rynków wschodzących ostatnia korekta nie doprowadziła do naruszenia struktury trendu wzrostowego. Zgodnie z książkowym schematem z trendem takim mamy do czynienia, gdy kolejne lokalne dołki oraz górki położone są na coraz wyższych pułapach. Oczywiście warto trzymać rękę na pulsie i obserwować dalszy rozwój sytuacji.
W sferze fundamentalnej niepokoić mogą znów wysokie wyceny amerykańskich akcji. Popularny wskaźnik cena/zysk (P/E) jest nieopodal wieloletniego szczytu. Większą "promocję" korekta przyniosła na rynkach wschodzących, które notabene są wyceniane z pokaźnym dyskontem względem amerykańskich akcji.
Reasumując, będziemy bacznie obserwować czy światowe rynki w ślad za Wall Street kończą pierwszą w tym roku korektę spadkową.
Prawa do publikacji niniejszego artykułu są zastrzeżone dla Qnews.pl oraz parkiet.com.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.