Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Fortuna kołem się toczy - tak można by podsumować dzieje poszczególnych indeksów warszawskiej giełdy. Benchmark małych spółek (sWIG80), który poprzednie dwa lata miał bardzo słabe, w tym roku wyraźnie odżył. I próbował ratować honor polskiego rynku akcji, bo gromadzący duże spółki WIG20 tym razem zupełnie zawiódł.
Tegoroczna różnica w stopach zwrotu sięga ok. 19-21 pkt. proc. na korzyść małych spółek (w zależności od tego czy pod uwagę weźmiemy indeksy cenowe, czy też - lepiej - dochodowe, uwzględniające dywidendy).
Zobaczmy jak to wygląda z perspektywy wielu lat.
Tegoroczna przewaga małych spółek - po dwóch bardzo słabych latach - jest największa od czterech lat.
Jak może pod tym względem wyglądać przyszły rok? Przynajmniej jeśli chodzi o ostatnie dziesięć lat, nie zdarzyło się, by tak znaczna przewaga "maluchów" powtórzyła się w kolejnym roku. Co nie oznacza, że sWIG80 musi w 2020 roku iść w dół - kto wie, może tym razem odżyje dla odmiany borykający się z mnóstwem problemów WIG20?
Tak czy inaczej, opisana historia przypomina o tym, że (a) ważna jest dywersyfikacja portfela, (b) nie należy "spisywać na straty" aktywów, które w ostatnim czasie były słabe, bo później mogą nieoczekiwanie odżyć.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.