Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Przed miesiącem zwracaliśmy uwagę, że rozpoczynający się wtedy lipiec statystycznie rzecz biorąc był zawsze udany dla koszyka polskich obligacji hurtowych (indeks TBSP). Tegoroczny lipiec ... podtrzymał tę historyczną regułę, przynosząc zwyżkę TBSP o 0,6%. Zarazem był to jak na razie najlepszy miesiąc w trudnym dla posiadaczy obligacji 2021 roku.
Dzięki lipcowemu powrotowi do formy strata liczona od początku roku zmniejszyła się do -1,1%. Zwróćmy uwagę na kolejną historyczną regułę - w każdym roku bez wyjątku indeks TBSP był na plusie. Jeśli ta reguła ma zostać podtrzymana, oznaczałoby to dalsze odrabianie strat w pozostałej części tego roku.
To czy ten scenariusz się zrealizuje, będzie zależało od inflacji. Ta w ostatnich miesiącach coraz bardziej straszy (w lipcu doszła do progu 5%). Ewentualne wymknięcie się inflacji spod kontroli oznaczać mogłoby pośpieszne podwyżki stóp procentowych, co z kolei wymusiłoby wzrost rentowności obligacji, szczególnie tych o krótszych terminach zapadalności (a wzrost rentowności to spadek cen). Ale z drugiej strony dojście inflacji do lokalnego szczytu, a potem jej spadek to byłby już pozytywny scenariusz dla obligacji. Historycznie po odnotowaniu szczytów inflacji (patrz lata 2008 i 2011) rentowności zaczynały spadać (a ceny rosnąć).
Reasumując, w lipcu indeks obligacji hurtowych zaczął dynamiczniej odrabiać straty z pierwszej połowy roku. Szanse na całkowite odrobienie strat w pozostałej części roku zależą od tego czy inflacja jest już bliżej niż dalej lokalnej górki.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.
