Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Globalny indeks giełdowy - MSCI ACWI (All-Country World Index) - poszedł w ślady amerykańskich benchmarków i również sięgnął po nowy rekord.
Narzekać można jedynie na to, że jeśli spojrzeć na wersję tego indeksu z pominięciem USA, okazuje się, że "reszta świata" nie odrobiła jeszcze całych strat. Mało tego, indeks bez akcji z Wall Street jest na dodatek ciągle poniżej historycznego maksimum ze stycznia 2018. Innymi słowy, w skali ostatniego 2,5 roku jest "pod kreską".
Zerknijmy też na długoterminowy horyzont inwestycyjny. Dobra wiadomość jest taka, że w perspektywie wielu lat (dekad) globalny indeks giełdowy przynosi zyski. Średnioroczna stopa zwrotu (z uwzględnieniem reinwestycji dywidend) to ok. 7%, licząc od początku historii MSCI ACWI (XII 1987).
Zastrzeżenie jest takie, że ostatnio indeks zawędrował powyżej statystycznej linii trendu. Innymi słowy, jest wyżej niż "powinien", gdyby trzymał się historycznego tempa zwyżki - można mówić o lekkim przegrzaniu na krótką metę.
Reasumując, z historycznego punktu widzenia nowy rekord globalnego indeksu giełdowego to raczej norma, niż coś zaskakującego. Martwić mogą natomiast pewne oznaki nadmiernego tempa zwyżki oraz fakt, że rynki poza USA pozostają wyraźnie w tyle.
Artykuł wyraża poglądy autora i nie stanowi oficjalnej rekomendacji Quercus TFI S.A.
