Rekordy cen mieszkań w UE | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Rekordy cen mieszkań w UE

Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER

W dobie powszechnych ubolewań banków centralnych nad deflacją (ponoć niebezpiecznym spadkiem cen w gospodarce) niespodzianką może być fakt, że ... ceny nieruchomości mieszkaniowych w Unii Europejskiej niedawno pobiły rekord - wynika z najświeższych wyliczeń Eurostatu. Indeks HPI urósł w II kwartale o 1,6% (i o 4% rok do roku), w efekcie czego znalazł się tuż powyżej dotychczasowego historycznego rekordu z połowy 2008 roku, czyli sprzed upadku Lehman Brothers i globalnego kryzysu finansowego. Nieco gorzej radzi sobie strefa euro, ale i tu coraz bliżej do szczytów.

Oczywiście indeks z natury stanowi pewne uśrednienie (o metodologii - patrz niżej), ale ceny rosną w zdecydowanej większości krajów UE. Prawdopodobnie największy wkład w zwyżkę HPI mają obecnie Niemcy oraz Wlk. Brytania, choć w ostatnich kwartałach ożywił się też po stagnacji rynek francuski. Zdecydowanie najgorzej wśród największych krajów wypadają Włochy, gdzie ceny ciągle spadają.

Polska jest poniżej średniej unijnej - do rekordów z czasów boomu napędzanego kredytami frankowymi daleka droga (niestety Eurostat nie publikuje dla naszego kraju danych sprzed 2010 r.), ale i u nas widać pewne ożywienie. Indeks jest najwyżej od niemal czterech lat.

Nasuwa się jeszcze jedna refleksja. Sytuacja na rynku europejskich nieruchomości nie ma nic wspólnego z klasyczną deflacją znaną np. z Wielkiego Kryzysu lat 30., kiedy taniały niemal wszystkie aktywa, co było niesłychanie groźne dla gospodarki. Czy zatem wytoczenie przez EBC ciężkich dział w postaci masowego skupu obligacji w celu walki z deflacją jest uzasadnione? To efekt tego, że banki centralne od lat dogmatycznie nie uwzględniają cen aktywów inwestycyjnych i skupiają się wyłącznie na cenach towarów i usług konsumpcyjnych.


O indeksie HPI (House Price Index) - obrazuje zmiany cen mieszkań i domów, nabywanych przez osoby prywatne zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Indeksy dla poszczególnych krajów są obliczane przez lokalne urzędy statystyczne, zaś indeksy dla UE i strefy euro to agregowane przez Eurostat średnie ważone wielkością PKB. Zdarzają się niewielkie rewizje danych historycznych. Ciekawostką jest, że w głównym komunikacie Eurostat nie prezentuje wykresów indeksów, a jedynie roczne zmiany - stąd łatwo przeoczyć fakt, że mamy nowe rekordy w UE.

tomasz.hondo@quercustfi.pl

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

Najwyższą stopę zwrotu w 2026 roku przyniesie:

Wybory