Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER
Trwa huśtawka amerykańskiego S&P 500 tuż nad poziomem wsparcia, który tworzy zarówno dno sierpniowej paniki, jak i dołek dynamicznej korekty sprzed roku.

Towarzyszy temu dalsza "erozja" optymizmu uczestników rynku. Według datowanego na wtorek odczytu wskaźnika "sentymentu" firmy Investors Intelligence odsetek niedźwiedzi wśród doradców (autorów newsletterów inwestycyjnych) podskoczył jeszcze bardziej w górę - do 35,1% (poziom najwyższy od czterech lat), podczas gdy odsetek byków zmalał do 24,7% i jest już niewiele powyżej dna z jesieni 2008 roku. Dominacja pesymistów jest już wyraźna w kontekście historycznym.

Jakkolwiek sytuacja taka nie gwarantuje końca spadków na Wall Street w średnim terminie (patrz: rok 2008), ale w zdecydowanej większości przypadków była w przeszłości raczej okazją do kupowania niż sprzedawania akcji (lata: 2002, 2009, 2010, 2011).
Do podobnych wniosków prowadzi najnowszy odczyt stowarzyszenia NAAIM grupującego doradców wyznających filozofię aktywnego zarządzania (w tym timingu).

