Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER
W trakcie środowej sesji WIG zawrócił gwałtownie w kierunku dołka korekty spadkowej. Mimo całego dramatyzmu towarzyszącego tym zdarzeniom warto jednak zwrócić uwagę, że mniej więcej od początku lipca na wykresie WIG-u budowana jest formacja konsolidacji. To już nie jest jednostajny spadek jak w czerwcu, lecz raczej huśtawka nastrojów w ramach szerokiego przedziału.

Optymista mógłby się tu zapewne dopatrzyć czegoś na kształt znanej z podręczników analizy technicznej formacji "odwróconej głowy z ramionami". Gdyby WIG zdołał pokonać poziom zaznaczony na czerwono, oznaczałoby to pełne ukształtowanie formacji i prawdopodobieństwo trwalszej poprawy nastrojów (w takiej sytuacji celem dla WIG-u stałby się pułap ponad 56 tys. pkt.). A co na to pesymista? Mógłby powiedzieć, że koncepcja ta ległaby w gruzach, gdyby WIG jednak spadł poniżej ostatnich minimów.
