Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER
Przedwyborcza fascynacja polskich polityków węgierskim premierem Orbanem, który wprowadził najwyższy w Europie podatek bankowy i skonfliktował się z inwestorami zagranicznymi, drogo kosztuje posiadaczy akcji na GPW. Pod obstrzałem są nieustannie przede wszystkim walory banków, a analitycy prezentują coraz to nowe szacunki o ile spadną zyski sektora po wprowadzeniu podatku od aktywów i przewalutowania kredytów frankowych na niekorzystnych dla banków warunkach. Ze względu na duży udział banków w głównych indeksach, mocno na minusie jest też cały rynek.
Indeks WIG-Banki pogłębił wczoraj minima i znalazł się na poziomie najniższym od dwóch lat. Od czasu II tury wyników prezydenckich indeks zdążył zanurkować o 17%, przy czym kursy kilku banków spadły nawet po ponad 20% (rekordzistą jest GNB, który przeceniono o ponad 40%).

Z naszych szacunków wynika, że w tym czasie łączna kapitalizacja 12 polskich banków stopniała o ponad 41 mld zł.

