W tym roku dużo częściej spotkać można w tabeli notowań 52-tygodniowe dołki notowań, a coraz rzadziej 52-tygodniowe szczyty. Hossa stała się bardzo wybiórcza.
W ostatnich miesiącach mamy do czynienia na warszawskim parkiecie z kilkoma zjawiskami, które zdecydowanie odróżniają sytuację od tej z ubiegłego roku. Na omawianą już wielokrotnie kwestię relatywnej słabości małych spółek nakłada się inne zjawisko: mniejsza liczba spółek notujących roczne maksima notowań i większa liczba firm notujących roczne minima.
Rys. Odsetki akcji ustanawiających danego dnia roczne maksima i minima
Źródło: opracowanie własne na podstawie stooq.pl
Jak pokazuje wykres, w najgorętszej fazie ubiegłorocznej hossy na 52-tygodniowe górki wspinało się codziennie po kilkanaście procent spółek z GPW, podczas gdy liczba nowych minimów była niewielka i stabilna. W tym roku te relacje uległy wyraźnej zmianie. Okresowo więcej spółek ustanawia nowe dołki niż szczyty. To potwierdza, że na szerokim rynku akcji jest w tym roku dużo trudniej o zyski, chociaż ciągle pewna liczba spółek jest w trendach wzrostowych. Hossa stała się dużo bardziej wymagająca i selektywna.
Przykładowo spółki, które na ostatnich trzech sesjach ustanowiły nowe 52-tygodniowe maksima to (W kolejności alfabetycznej): Energa, Euco, Gorenje, ING BSK, KRKA, Pekaes, Polna, Tauron, TelForceOne, Teresa, Votum. Nowe minima ustanowiły z kolei: Alma, DSS, Eurotel, FAM, Gant, Global Energy, Idea TFI, Ideon, KDM Shipping, Milkiland, PBO Anioła, Presco.
Na sprawę można zapewne patrzeć przez pryzmat analizowanego niedawno prawie 8-miesięcznego minimum indeksu małych spółek. Gdyby indeks pogłębiał dołki, wiązałoby się zapewne z coraz większym odsetkiem firm również notujących dołki (czyli omawiane zjawisko jeszcze by się pogłębiło). Jeśli jednak sprawdzi się bardziej optymistyczny scenariusz zakładający, że mamy do czynienia jedynie z chwilową usterką w gospodarce związaną z sytuacją na Ukrainie, a cykl wzrostowy nie osiągnął kresu swych możliwości, wówczas również omawiane zjawisko byłoby zapewne tylko przejściowe.
Reasumując, w ostatnich miesiącach widać równowagę między liczbą spółek w trendach wzrostowych i w spadkowych. To wyraźna odmiana w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Zapisz się na nasz NEWSLETTER:
> codzienne powiadomienia o nowych analizach.
Co wyróżnia nasze analizy:
> nie tyle opisujemy fakty, co poszukujemy sprawdzonych zależności
> czerpiemy natchnienie z historii, ale koncentrujemy się na przyszłości.