Po zauroczeniu rynkami wschodzącymi ani śladu | Qnews - Edukacyjny Portal Dla Inwestorów

newsletter

quercus

Po zauroczeniu rynkami wschodzącymi ani śladu

Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER

Kolejny raz potwierdza się nasza obserwacja, że globalny sondaż Bank of America/Merrill Lynch wśród zarządzających funduszami to świetny barometr nastrojów, który pod warunkiem umiejętnej (kontrariańskiej) interpretacji potrafi dostarczać trafnych wskazówek inwestycyjnych. Dobrym przykładem jest obserwacja tego, jak na przestrzeni czasu zmienia się nastawienie menedżerów względem jednej z klas aktywów: akcji z rynków wschodzących (wśród nich są też polskie). Przed ponad rokiem pisaliśmy, że rekordowo pesymistyczne postrzeganie emerging markets to dobry sygnał - i ta teza się sprawdziła. Z kolei przed miesiącem narzekaliśmy dla odmiany, że nastawienie poprawiło się do poziomów najwyższych od 3,5 roku. "Krok po kroku barometr zbliża się do pułapów, które historycznie można było uznać za niebezpieczne" - pisaliśmy. I co się stało w listopadzie? Wygrana D. Trumpa okazała się impulsem do realizacji zysków z akcji na emerging markets. Najnowszy listopadowy sondaż BofA/ML (przeprowadzony już po wyborach w USA) pokazuje, że zarządzający ostro ścięli zaangażowanie na tych rynkach. Poprzednio tak gwałtowną redukcję zaobserwowaliśmy jeszcze w sierpniu 2014 r.

Obecny poziom barometru nie pozwala na wyciąganie jednoznacznych wniosków. Trudno przesądzić czy nastawienie względem emerging markets pogorszy się jeszcze bardziej (teoretycznie jest na to przestrzeń), czy może raczej mieliśmy do czynienia z chwilową zapaścią. Uwagę zwraca jednak ciekawy fakt. Barometr nastawienia do rynków wschodzących powrócił do poziomów, na jakich tkwią analogiczne barometry dla pozostałych rynków. Teraz już żaden z nich nie jest szczególnie faworyzowany przez zarządzających. A przecież nie zawsze tak było. Zaledwie rok temu menedżerowie byli zauroczeni akcjami z Eurolandu (z powodu QE), nienawidząc jednocześnie emerging markets i niechętnie patrząc na akcje amerykańskie.

Ogólny barometr dla wszystkich rynków akcji razem wziętych też pozostaje w konsekwencji na niskich pułapach.

Odczytujemy to pozytywnie na dłuższą metę. Skoro barometr jest sporo poniżej wieloletniej średniej, to ten niski poziom optymizmu wśród zarządzających oznacza po prostu, że miejsca na dalsze pogorszenie nastrojów nie ma tak dużo jak miejsca na ich poprawę.

tomasz.hondo@quercustfi.pl

Info

Quercus TFI S.A.:

nasza misja ESG

to edukacja ekonomiczna

Barometry Qnews.pl

Zagłosuj

Najwyższą stopę zwrotu w 2026 roku przyniesie:

Wybory