Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Pierwsze półrocze okazało się udane dla inwestorów na warszawskiej giełdzie. WIG urósł o 12,9 proc. Czy w drugim półroczu indeks pójdzie za ciosem i będzie kontynuował dobrą passę? Zobaczmy, co do powiedzenia na ten temat mają historyczne statystyki.
Okazuje się, że kiedy w I półroczu WIG zyskiwał kilkanaście procent (definiowane jako więcej niż 10 i mniej niż 20 proc.), to w II półroczu ... niemal zawsze też był na plusie. Co ciekawe, średni wynik w H2 wyniósł 13,3 proc., a więc był tylko nieznacznie niższy od średniego osiągnięcia w I półroczu.
Co ciekawe, gdyby WIG miał urosnąć o ową historyczną średnią, to na koniec roku zawędrowałby w okolicę ... 100 tys. punktów.
Oby ten scenariusz się spełnił, aczkolwiek warto też zwrócić uwagę, że udane I półrocze było już czwartą kolejną "połówką" roku pod znakiem nieprzerwanej zwyżki WIG-u. To mogłoby sugerować, że hossa na GPW jest dużo bardziej "napięta" niż wynikałoby z powyższych kalkulacji. Od czasów globalnego kryzysu finansowego 2008/09 normą było, że serie nieprzerwanej wspinaczki WIG-u trwały co najwyżej 2-3 półrocza. Z drugiej strony optymista mógłby zwrócić uwagę, że przed globalnym kryzysem, w latach 2002-2007, WIG rósł nieprzerwanie przez rekordowe ... 11 połówek roku (!).
Reasumując, w rynkowych statystykach dla polskich akcji po I półroczu doszukać się można porcji pozytywów na II półrocze. Oczywiście takie proste statystyki to nie wszystko, więc będziemy trzymać rękę na pulsie, jeśli chodzi również o inne aspekty obecnej sytuacji na giełdzie.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.