Już wkrótce szczyt dynamiki produkcji, a potem stopniowe schładzanie się koniunktury – taką wizję nakreśliła grupa ekonomistów pod kierownictwem Jerzego Hausnera. To prognoza odmienna od optymistycznej, konsensusowej wizji.
Przegląd komentarzy ekonomistów pozwala odnieść wrażenie, że panuje wśród nich dość zgodna („konsensusowa”) wizja: wzrost gospodarczy będzie przyspieszał, zwłaszcza że w 2015 r. czekają nas intensywne inwestycje infrastrukturalne. Szybszy wzrost PKB byłby oczywiście dobrą wiadomością dla rynku akcji. Według takiej wizji ostatnie negatywne sygnały (np. mocny spadek monitorowanego przez nas wskaźnika PMI) to jedynie chwilowa usterka w cyklu wzrostowym.
Warto jednak brać pod uwagę, że historycznie regułą było to, że konsensus prognoz ekonomistów pozostawał optymistyczny jeszcze przez pewien czas po tym, jak nadchodzące spowolnienie zaczynał dyskontować rynek akcji. Z tego powodu warto przyglądać się także odmiennym od konsensusu analizom, szczególnie tym, które historycznie okazały się użyteczne.
Jedną z zupełnie odmiennych od konsensusu wizji zaprezentowała właśnie grupa ekonomistów działająca pod szyldem „Instrument Szybkiego Reagowania”. To projekt badawczy realizowany wspólnie przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie. Na czele tej grupy stoi nie kto inny, jak członek Rady Polityki Pieniężnej Jerzy Hausner.
„Wzrost dynamiki produkcji przemysłowej już wkrótce osiągnie swój szczyt, a w II kwartale 2015 roku może nawet wystąpić recesja w przemyśle” – to główne tezy płynące z najnowszej analizy ISR.
Autorzy raportu nie omawiają szczegółowo modelu, na podstawie którego doszli do takich wniosków, jednakże z zamieszczonego tam wykresu jasno wynika, że biorą pod uwagę cykl, który historycznie nieustannie powtarzał się w przemyśle.
Rys. Dynamika produkcji przemysłowej według prognoz ISR

Źródło: Raport ISR, PARP
To już nie pierwsza analiza ISR, studząca entuzjazm co do perspektyw ożywienia gospodarczego. Jeszcze w lutym ekonomiści ostrzegali, że „polskie przedsiębiorstwa wciąż mają potencjał eksportowy, ale jego dynamika zacznie słabnąć w połowie 2014 roku, a wkład eksportu netto do PKB będzie miał charakter wygasający”.
Wydaje się, że na analizy ISR warto rzucać okiem, bo historycznie bywały cenną wskazówką. Przykładowo sprawdziliśmy, że w grudniu 2012 r. ekonomiści trafnie prognozowali nadchodzące ożywienie.
Trudno powiedzieć na ile trafne okażą się najnowsze prognozy, niemniej przestają się one wydawać taką niespodzianką, jeśli na własną rękę spojrzymy na historyczny cykl w polskim przemyśle.
Rys. Cykl koniunkturalny w polskim przemyśle

Źródło: Qnews.pl, GUS
Reasumując, z wizji zaprezentowanej przez ekonomistów z ISR wyłania się wizja nadchodzącego cyklicznego, stopniowego spowolnienia po fazie ożywienia (najpierw coraz niższej, ale ciągle dodatniej dynamiki produkcji, a w 2015 r. spadku dynamiki poniżej zera). Historycznie rynek akcji był bardzo wyczulony już na pierwsze, trudno dostrzegalne sygnały spowolnienia. Jeśli ISR ma rację, to pierwsze oznaki słabości na warszawskim parkiecie widoczne w ostatnich miesiącach to nie przypadek. Jeśli trafna jest natomiast wizja konsensusowa (coraz szybszy wzrost), to owa słabość jest jedynie przejściowa.
Zapisz się na nasz NEWSLETTER:
> codzienne powiadomienia o nowych analizach.
Co wyróżnia nasze analizy:
> nie tyle opisujemy fakty, co poszukujemy sprawdzonych zależności
> czerpiemy natchnienie z historii, ale koncentrujemy się na przyszłości.
