Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na NEWSLETTER
Gdyby WIG20 zakończył lipiec na poziomie zbliżonym do obecnego, byłoby to najniższe zamknięcie miesiąca od maja 2012 roku, czyli od ponad trzech lat. Oczywiście głównie za sprawą dekoniunktury na rynkach wschodzących i przedwyborczego festiwalu pomysłów rodzimych polityków.
Postanowiliśmy sprawdzić kiedy poprzednio WIG20 ustanawiał 3-letnie minima i co z tego wynikało na przyszłość.

Jak pokazuje wykres, w pewnym przybliżeniu z 3-letnimi dołkami WIG20 mieliśmy dotąd do czynienia czterokrotnie: w XII 1998 r., VIII 2001, IX 2008 i VI 2012 (wg danych na koniec każdego miesiąca). W trzech z tych przypadków był to dobry lub nawet bardzo dobry moment do kupowania akcji na GPW. W jednym przypadku - IX 2008 - decyzja taka okazałaby się przedwczesna, bo kulminacyjna fala bessy nadeszła dopiero w kolejnych miesiącach, po upadku Lehman Brothers.
Poważnym zastrzeżeniem do tych rozważań jest nie tylko to, że WIG20 w osamotnieniu pogłębia kilkuletnie dołki. Do takich minimów daleko byłoby nawet samemu WIG20, gdyby tylko uwzględniał dywidendy (tak jest w przypadku dochodowej wersji tego indeksu, czyli WIG20TR - jego historia jest dużo krótsza).
