Bądź na bieżąco! Zapisz się na NEWSLETTER
Jaki jest stan nastrojów na rynkach akcji? Jednym ze wskaźników "sentymentu", który darzymy sporą sympatią ze względu na ciekawe historyczne podpowiedzi, jest BofA Bull & Bear Indicator (dalej: BBI), czyli wskaźnik autorstwa Bank of America, przy konstrukcji którego uwzględnia się różne elementy, w tym przepływy kapitału w funduszach.
Wg ostatnich tygodniowych odczytów barometr wkroczył już na dość wysoki pułap. Jego wartość z ubiegłego tygodnia do 6,8 pkt. (w skali od 0 do 10), zaś tydzień wcześniej "zahaczył" o ponad 7 pkt. To wartości najwyższe od 2021 roku.
Dla porównania, przed rokiem, w trakcie jesiennej wyprzedaży na giełdach BBI zszedł do zaledwie 1,9 pkt., zaś na jesieni 2022, w dołku ostatniej bessy na Wall Street, wskaźnik się "wyzerował". Bez wątpienia od tamtych bardzo niskich poziomów BBI przeszedł już długą drogę.
Dobrze, że wskaźnik nie osiągnął jeszcze strefy "Extreme Bullish" (ekstremalnie bycze nastroje), której przekroczenie oznaczałoby sygnał sprzedaży tzw. ryzykownych aktywów - strefa ta rozciąga się powyżej 8 pkt.
Z drugiej strony, z tą strefą jest pewien kłopot, o czym można się przekonać, przyglądając się historycznemu zachowaniu BBI. Otóż w okresie przed 2014 rokiem, kiedy to BBI jeszcze nie istniał, ale na podstawie którego został on zbudowany ("Backtest"), wskaźnik regularnie wkraczał do strefy "Extreme Bullish". Natomiast od czasu, gdy BBI istnieje już w "czasie rzeczywistym", tak wysoko zawędrował zaledwie jeden raz - w trakcie euforii rynkowej na początku 2018. Z kolei pozostałe jego ważne szczyty ukształtowały się nieco poniżej strefy "ekstremalnie byczej". Tak właśnie było ostatnio, w 2021 roku (jedynie zbliżył się do 8,0), jak i na szczycie przed wybuchem pandemii w 2020 (wtedy BBI osiągnął maksymalnie 7,5).
Można zatem orientacyjnie przyjąć, że wskaźnik BofA jest już bardzo blisko wartości, przy których optymizm na rynkach osiągał w ostatnich dziesięciu latach punkty zwrotne (2021, 2020, 2014), choć nie da się wykluczyć, że brakuje tu jeszcze "kropki nad i", czyli zbliżenia się do "ekstremalnie byczej" strefy o przysłowiowy krok.
Tomasz Hońdo, CFA, Quercus TFI S.A.